#GGLdlaBiznesu przyspiesza dla klientów i rzuca wyzwania konkurencji

„Nie zadowalamy się już byciem dobrą kancelarią – chcemy być w gronie najlepszych na rynku – działamy w służbie efektywności biznesów naszych klientów, bo chcemy, żeby prawo było dla nich akceleratorem, a nie hamulcem” – mówią zgodnie dr Mikołaj Goss i dr Jan Góralski, partnerzy zarządzający GGL.

Przez ponad 10 lat Góralski & Goss. Od października 2023 r. GGL – kim dziś jesteście?

Jesteśmy dojrzałym partnerem prawnym, gotowym do wzięcia odpowiedzialności za współzarządzanie projektami realizowanymi przez naszych Klientów. Interesuje nas rozwój biznesu Klienta, a nie realizacja wąskiego wycinka pracy typowo prawniczej.

Skąd pomysł na rebranding i dlaczego akurat teraz? 10lecie za Wami, przed Wami – kolejne okrągłe rocznice. Wiele kancelarii łączy te inicjatywy – nie chcieliście poczekać?

Z uwagi na pandemię i jej konsekwencje dla rynku, nasz projekt, szykowany pierwotnie na 10-lecie firmy, uległ przesunięciu. Z perspektywy czasu dobrze się stało, gdyż wspomniane wydarzenia mocno przeobraziły naszą organizację. Mamy na myśli wieloaspektową digitalizację naszej pracy, zwiększenie naszego społecznego zaangażowania oraz umocnienie naszych relacji w Zespole.  

Design dość nietypowy jak na rodzimy rynek co Was zainspirowało?

Wychowaliśmy się na komiksach, które w tamtych czasach były dla dzieciaków tym, czym teraz jest Netflix i Disney. Uważamy, że kreska dobrego rysownika potrafi wyrazić wiele emocji i niuansów, których próżno szukać w sztampowych zdjęciach wykorzystywanych przez kancelarie i firmy doradcze.

Wszystkie te portrety z mądrymi minami i wyeksponowanymi zegarkami, panoramy centrów miast (nie zawsze polskich), którymi posługują się firmy z naszej branży, zwyczajnie nie trafiają do nas. Rysunki Kuby Cicheckiego i Tomka Kleszcza oprócz tego, że są ładne, komunikują bardzo wiele na temat naszego podejścia do zawodu prawnika. Poza tym naprawdę dobrze bawiliśmy się przy współtworzeniu tych prac.

Nowe logo, nowa szata graficzna, zapowiadane kolejne asy w rękawie – co jeszcze przed nami?

Już niebawem do naszego grona dołączy dwóch nowych partnerów – prawdziwe gwiazdy palestry. Resztę kart potrzymam jeszcze chwilę „przy orderach”.

Wizualnie rzucacie wyzwanie innym kancelariom na rynku. Czy tę dynamikę zobaczą również klienci na poziomie zarządzania projektami, codziennej współpracy?

Kwestie wizualne to zewnętrzny wyraz zmian, które sukcesywnie wdrażamy w naszej organizacji. Mamy nasze ugruntowane zasady i wartości, które realizujemy w sferze wewnętrznego funkcjonowania poszczególnych teamów oraz w zarządzaniu projektami i firmą jako całością. Dużą wagę przywiązujemy do tego, aby wysoki standard usługi był równomiernie zapewniany na każdym poziomie – administracyjnym, merytorycznym, relacyjnym i księgowym. W naszej kancelarii nie ma typowego backoffice – wszyscy odpowiadamy za końcowy efekt.

Materiał powstał we współpracy z GGL

Prawieoprawie