Najczęstsze problemy związane z prowadzeniem bloga prawniczego

Widzisz, że twój blog nie „nabiera tempa” w przeciwieństwie do konkurencji? Jednym z powodów może być nie do końca profesjonalne podejście do „wirtualnej” aktywności. Prowadząc blog, możemy wpływać realnie na wizerunek firmy i na zainteresowanie klientów. Jeśli wydaje się nam, że z powodu obfitości blogów brak kolejnego wpisu na naszym blogu, przerwa w pisaniu lub też inne jego niedoskonałości nie zostaną zauważone, to możemy być pewni, że będzie dokładnie odwrotnie. Jeśli nie pielęgnujemy naszych czytelników poprzez systematyczną publikację nowych treści, to szybko wyrzucą nas oni z listy aktualnie odwiedzanych stron internetowych. Wraz z naszym blogiem podobnie „nieobecna” w świadomości odbiorców będzie również… nasza kancelaria.

Co nas zniechęca do prowadzenia bloga?

Powodów może być kilka, ale wyraźnie ujawnia się prymat trzech najistotniejszych, z którymi na całe szczęście możemy sobie dość prosto poradzić.

Zacznijmy jednak od tego, że aby w ogóle zacząć pisać bloga albo poprawić jego jakość i efektywność, należy się zmotywować do regularności w publikowaniu kolejnych wpisów. Nigdy też nie „oszczędzajmy” na ich wartości merytorycznej.

Nie traktujmy bloga „po macoszemu” – mimo, że w jego ramach możemy się posługiwać np. nieco luźniejszym stylem wypowiedzi. Niezależnie od sposobu komunikacji, zawartość musi być profesjonalna, inaczej nie będziemy wiarygodni.

„Problemy” z prowadzeniem bloga to zazwyczaj nic innego, tylko… wymówki.  Znajdźmy rozsądne sposoby na to, by skutecznie się ich pozbyć i nie tylko czerpać profity, ale również satysfakcję z tworzenia bloga.

Nie wiem co pisać?

Możemy „nie wiedzieć” bardzo długo… czekając na pomysł, który wyda się nam wreszcie na tyle dobry, aby zacząć (ew. kontynuować) blog. Tak mijają tygodnie i miesiące.

Stwórzmy plan treści. Powinien to być kompleksowy „schemat” przyszłego działania. Dzięki niemu będziemy mogli skupić się na określonym wcześniej meritum. Działanie według planu pozwala również w miarę jego realizacji obserwować efektywność naszej aktywności, co jest dodatkowym asumptem do regularnego publikowania następnych wpisów.

Nie czuję „natchnienia” do pisania

Oczywiście, tworzenie kolejnych treści wtedy, gdy jesteśmy w „nastroju” do pisania to optymalna sytuacja. Niestety – dość rzadko nam się to zdarza. Potraktujmy blog profesjonalnie, podobnie jak inne obowiązki związane z prowadzoną działalnością.

Jeśli internauci zainteresowani różnymi zagadnieniami związanymi z prawem, nie znajdą odpowiedzi na naszym blogu, bardzo szybko przekonają się do blogów naszej konkurencji.

Z czego wynika nasza niechęć do pisania?

Może to być pochodna zmęczenia, ale również przekonania, że zbyt wiele tematów jest już „wtórnych”, nieciekawych i niewiele więcej ponad to, co już napisano, możemy dodać. Pamiętajmy jednak o odbiorcy. On nie musi być biegły w wielu kwestiach dotyczących zagadnień prawniczych i zazwyczaj też nie śledzi ich na bieżąco. Dublowanie popularnych tematów nie jest niczym złym jeśli oczywiście dodamy do nich coś wartościowego od siebie.

Nic nie stoi również na przeszkodzie, abyśmy „popróbowali” się z nowym stylem wypowiedzi, mniej sztampowym – a bardziej oryginalnym. Próbować możemy również z nowymi formatami. Nie skupiajmy się tylko na pisaniu porad i artykułów, nagrajmy podcast audio, a jeśli mamy do tego smykałkę, również film. Takie blogowanie może się okazać ciekawą „odskocznią” od codziennych, „typowych” obowiązków charakteryzujących pracę prawnika.

Blog jest nudny

Treść przypominająca uczelniany skrypt albo akty prawne na pewno trudno nazwać inspirującą… również dla samego twórcy. Postawmy więc na formalne urozmaicenie naszych blogowych wypowiedzi.

Jak to zrobić? Np. poprzez zadawanie popularnych pytań i odpowiadania na nie. Łączmy tu kwestie stricte prawnicze z innymi, np. natury społecznej, psychologicznej itp. Przykład? Na pewno wiele osób zainteresuje się wpisem pt.: „Jak zapytać małżonka o rozwód?”

Bardzo dobrym rozwiązaniem jest również łączenie treści ze strony internetowej, profilu społecznościowego i bloga. Przykładowo – dobrze opracowana zakładka FAQ – to cecha profesjonalnie prowadzonej strony każdej firmy, również kancelarii. Jak rozszerzyć odpowiedzi udzielane w tym dziale? Odwołajmy się wprost do bloga, w ramach którego możemy rozwinąć kwestie nakreślone lapidarnie w FAQ.

Nie bójmy się również zamieszczać takich wpisów, które dla odbiorców mogą mieć znaczenie edukacyjne – takie treści wciąż mają spory potencjał jakościowy.

Czerpmy inspirację z życia codziennego, np. z wydarzeń, do których doszło w naszej okolicy. Możemy interpretować różne zdarzenia, dając sobie w ten sposób również szansę na stworzenie atrakcyjnego dla internauty wpisu blogowego.