Prawnicy rozumieją, że rynek jest konkurencyjny i dążą do podwyższania swoich kompetencji
„Świat cały czas się zmienia, powinniśmy przyjąć jako założenie, że aby zrozumieć zachodzące procesy, a przez to właściwie odczytywać oczekiwania ludzkie, czy skutki decyzji biznesowych, powinniśmy nieustannie poszerzać swoją wiedzę i ciągle adaptować się do zachodzących zmian” – rozmowa z adwokat Justyną Baniewską, partner w kancelarii GWA Gutowski Wspólnicy Adwokaci.
Adwokat i partner w kancelarii, mediator, makler papierów wartościowych i członek zarządu MENSA Polska, a także finalistka konkursu Rising Stars Liderzy Jutra – jak udało się Pani osiągnąć tak wiele, w tak młodym wieku? Co uważa Pani za swój największy sukces?
Wszystkie działania, które podejmuję oczywiście wymagały i wymagają pracy i wytrwałości i miło jest z perspektywy czasu myśleć o nich w kategorii sukcesu.
Ja za sukces uważam przede wszystkim wytrwanie w dążeniu do założonych celów, bo ta droga bywa czasami bardzo trudna. Nigdy jednak nie kierowała mną sama myśl o sukcesie, a życiowa dociekliwość, chęć doskonalenia się i lepszego rozumienia rzeczywistości, w której funkcjonuję.
Dla mnie wszystkie dziedziny w których podejmuję kształcenie się to nie są odrębne od siebie elementy, tylko całokształt rozwoju, który cały czas chciałabym kontynuować. Wydaje mi się, że otwieranie się na różne punkty widzenia wpływa całościowo na postrzeganie problemów, które przychodzi mi rozwiązać, w tym również w ramach zawodu prawnika.
Zacznijmy od wątku prawnego – co zadecydowało o wyborze studiów prawniczych? Dlaczego akurat aplikacja adwokacka, a nie radcowska czy sędziowska?
Wybór zawodu był dla mnie dość trudnym zadaniem, choć muszę przyznać, że jego wykonywanie i rozwiązywanie problemów prawnych sprawia mi dużo satysfakcji i wyboru w tym zakresie nie żałuję.
Na początku życiowo ważne wydawało mi się po prostu rozumienie zasad obowiązujących w społeczeństwie. Podczas studiów, myślenie o prawie i zainteresowania rozwinęły się, świadomość prawną chciałam dopełnić świadomością sposobu funkcjonowania gospodarki. Stąd podjęcie równolegle studiów z zakresu finansów i rachunkowości i dalsza kontynuacja rozwoju zawodowego w ramach obu tych dziedzin.
Już podczas studiów podjęłam też pracę w kancelarii adwokackiej i wybór właśnie tej aplikacji był tu dla mnie naturalnym wyborem. Z wachlarza zagadnień prawnych, którymi zajmują się prawnicy bliżej mi do tych, które były kiedyś kojarzone z radcami prawnymi, tj. do zagadnień z zakresu prawa cywilnego i handlowego. Dziś te różnice są już jednak zatarte.
Rising Stars to jedno z najbardziej prestiżowych wyróżnień dla młodych prawników w Polsce – co dał Pani udział w tym konkursie? Czy polecałaby Pani udział w nim młodym prawnikom?
Myślę, że takie inicjatywy są bardzo korzystne dla młodych ludzi, to w pewien sposób wyjście ze strefy komfortu, w której na co dzień przebywamy. Nie chodzi w tej kwestii tylko o wyróżnienie, sam udział jest już pewnym osiągnięciem i trzeba czerpać z tego satysfakcję. Jest to też pewne doświadczenie osobiste, które może być bardzo dobrym sposobem na otwarcie się na kontakt z innymi prawnikami, środowiskami. Dla mnie samej było to nowe i rozwijające doświadczenie i wszystkim moim kolegom i koleżankom je polecam.
Jest Pani również mediatorem przy Sądzie Okręgowym i w Centrum Mediacji przy NRA – czy mediacja zyskuje na popularności? Czy Pani zdaniem w najbliższych latach przedsiębiorcy częściej będą z niej korzystać? Czy jest to dobry kierunek, a może specjalizacja, którą powinni zainteresować się młodzi prawnicy?
O mediacji zdecydowanie mówi się aktualnie bardzo dużo, spotykam się również z wieloma ofertami szkoleń mediacyjnych. Wydaje się, że potencjał tego zawodu nie został jeszcze w pełni rozpoznany, ale jest to z pewnością dobry kierunek.
Myślę jednak, że zagadnieniem tym powinniśmy zainteresować się nie tylko w ramach możliwości zawodowych, a skupić się na potencjale, jaki mediacja może przynieść całemu społeczeństwu – poszukiwanie optymalnych rozwiązań sporów, akceptowanych dla obu stron, wygaszanie konfliktów, wsparcie w przejściu trudnych sytuacji zawodowych lub rodzinnych, oszczędzenie czasu, kosztów, stresu czy odciążenie systemu sądownictwa – to przykładowe korzyści płynące z mediacji, które jestem w stanie wskazać. Potencjał jest ogromny, zarówno społecznie, jak i zawodowo. Sztuką jest też sprawić, by zwycięzcą stały się obie strony sporu mediacyjnego, a to już wymaga odrobiny doświadczenia, cierpliwości. Prawnikom przydać się tu może także doświadczenie procesowe.
W toku edukacji połączyła Pani prawo i ekonomię (rachunkowość), i dodatkowo zdobyła licencję maklera papierów wartościowych. Każda z tych dziedzin to w zasadzie samodzielny zawód. Co dało Pani takie połączenie jeśli chodzi o rozwój kariery? Co sprawia Pani największą przyjemność w pracy zawodowej?
Łączenie różnych dziedzin w pracy zawodowej wpływa przede wszystkim na perspektywę i podejście do rozwiązywanych problemów. Czasami też specjalistyczna wiedza okazuje się po prostu przydatna do rozwiązywania konkretnych problemów, czy wykonania zadań.
Jestem bardzo zadowolona z takiego połączenia kompetencji, choć widzę możliwość tworzenia wielu innych podobnych połączeń. To zależy od indywidualnych zainteresowań każdego człowieka.
Tak jak wskazywałam, rozwój w zakresie każdej z wybranych przeze mnie dziedzin, jak również podjęte w ostatnich latach studia z zakresu filologii rosyjskiej były przede wszystkim wynikiem szczerego zainteresowania i chęci dokształcania się. Łączą się one czasem w bardzo zaskakujący sposób, którego nie mogłam przewidzieć rozpoczynając naukę. Przykładowo, znajomość rosyjskiego w ostatnich miesiącach wykorzystywałam w ramach działań adwokatury związanych ze świadczeniem pomocy obywatelom Ukrainy, w którą się zaangażowałam i cieszyła mnie możliwość udzielenia pomocy również w aspekcie komunikacji z potrzebującymi.
Zna Pani biegle aż 4 języki obce, aktualnie uczy się Pani francuskiego – skąd to zamiłowanie? Jaka metoda nauki języka Pani zdaniem jest najbardziej efektywna? Czy ta sama metoda sprawdziła się przy nauce wszystkich języków? Jaką metodę nauki języków obcych doradziłaby Pani młodym prawnikom? Czy rozważała Pani kiedyś karierę w strukturach europejskich?
Nauka języków obcych po prostu sprawia mi przyjemność i nie była ściśle powiązana z rozwojem kariery, choć oczywiście na pewnym etapie stała się to kompetencja przydatna, a czasem nawet niezbędna w ramach zawodu prawniczego.
Uczęszczam od lat do szkół językowych oraz odbywam zajęcia z native speakerami i to połączenie uważam za odpowiednie dla siebie. Lubię uczyć się języka od ludzi, jest to też często okazja do poszerzenia swojej wiedzy dotyczącej kultury różnych krajów i nawiązania ciekawych kontaktów.
Wydaje mi się, że nie ma uniwersalnej metody nauki języka do polecenia, w tym zakresie najlepiej dostosować ją do indywidualnych upodobań. Aktualnie jest mnóstwo sposobów na dokształcanie się, od zorganizowanych kursów, po oglądanie programów i seriali w danym języku. Nauka języka jest to też proces, który można nieustannie doskonalić, podobnie jak z językiem polskim.
Stale się Pani dokształca – kto lub co jest dla Pani inspiracją do ciągłego samodoskonalenia? Jakie wyzwania stoją przed Panią w najbliższym czasie?
Wszystkie dziedziny, którymi się do tej pory zajęłam są po prostu warte uwagi. Kierowała mną przede wszystkim chęć zdobycia wiedzy i uzyskania lepszej świadomości sposobu funkcjonowania otoczenia, w którym się znajduję. Z tego też powodu, w dalszym ciągu chcę się rozwijać, zarówno zawodowo, jak i na płaszczyźnie pozazawodowej. Nie stawiam sobie jednak dalekosiężnych wyzwań i nie narzucam sobie presji, wolę spokojnie pracować w ramach wytyczonych już kierunków.
Z perspektywy młodej prawniczki z tak imponującymi osiągnięciami, co jest Pani zdaniem kluczem do osiągnięcia sukcesu na rynku prawniczym? Jakie kompetencje są najważniejsze, i dlaczego?
Jeśli miałabym z perspektywy czasu wskazać cechy, które uważam za kluczowe i niezbędne dla rozwoju, to jest to wytrwałość, pracowitość, poszukiwanie lepszych, optymalnych rozwiązań problemów i odwaga w ich opracowywaniu. Świat cały czas się zmienia, powinniśmy przyjąć jako założenie, że aby zrozumieć zachodzące procesy, a przez to właściwie odczytywać oczekiwania ludzkie, czy skutki decyzji biznesowych, powinniśmy nieustannie poszerzać swoją wiedzę i ciągle adaptować się do zachodzących zmian.
Dziś rynek prawny jest silnie konkurencyjny. Młode pokolenie często rozbija się o szklany sufit, Pani go przebiła. Jak Pani zdaniem zmieni się rynek kancelarii prawnych w perspektywie 5 i 10 lat?
Z moich obserwacji wynika, że prawnicy rozumieją fakt, że jest to konkurencyjny rynek i dążą do podwyższania swoich kompetencji, szukają specjalizacji, zwracają uwagę na marketing usług prawnych czy zmiany związane z cyfryzacją i wzrostem znaczenia świadczenia usług drogą elektroniczną.
Zmieniają się również normy i przepisy, które otwierają drogę do nowych specjalizacji. W ostatnich latach takie działania zachodziły np. w związku z wdrożeniem norm związanych z RODO, czy AML. Obecnie w firmach wdrażane są np. strategie ESG.
Myślę, że wszystkie te czynniki będą wpływały również na kształtowanie się rynku usług prawnych. Świadomość prawna społeczeństw wysokorozwiniętych jest na coraz wyższym poziomie, potrzeby prawne też rosną. Na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci zmianie uległo to co uważamy za usługę prawną. Dziś do prawnika nie idziemy już tylko gdy mamy problemy prawne, ale również po to, żeby tych problemów nie mieć. Ten kierunek moim zdaniem będzie się rozwijać.
Jest Pani członkiem zarządu MENSA Polska. Czy w tej organizacji jest wielu prawników? Z czym wiąże się dla Pani członkostwo w tej organizacji?
Stowarzyszenie Mensa Polska dało mi możliwość nawiązania kontaktów z niesamowitymi ludźmi i możliwość stałego poszerzania wiedzy z przeróżnych dziedzin.
Zajmowanie się sprawami Stowarzyszenia postrzegam natomiast jako jedno z najcenniejszych doświadczeń i wyraz dużego zaufania koleżanek i kolegów, których cały czas staram się nie zawieść. Oczywiście, w Stowarzyszeniu są zrzeszeni inni prawnicy, choćby w zarządzie, funkcję sekretarza pełni Bartosz Jung – Członek Zarządu Stowarzyszenia, pełniący funkcję sekretarza, który w tym roku ukończył aplikację notarialną i właśnie szykuje się do egzaminu notarialnego, a Legal SIG – grupę zainteresowań związaną z prawem funkcjonującą w Stowarzyszeniu koordynuje asesor notarialny i mediator, Monika Hernik-Oko. Arbitrem w Stowarzyszeniu również jest prawnik, asystent sędziego i doktorant, Jakub Witt.
Dowiedzieliśmy się, że jedną z Pani pasji jest flamenco – czym jest dla Pani taniec? Skąd ta pasja? Czy w natłoku codziennych zajęć udaje się Pani znaleźć na niego czas?
Flamenco bardzo szybko stało się nieodłączną częścią mojego życia i nie wyobrażam sobie aktualnie życia bez niego. Flamenco to nie tylko taniec – to całe zjawisko kulturowe, wpisane zresztą na listę światowego dziedzictwa UNESCO, które uważam za wielką sztukę i wspaniałe środowisko, pełne ciekawych ludzi.
Trudno opisać w kilku zdaniach aktywność w tym obszarze, bo jest to świat bardzo bogaty. Biorę udział w zajęciach i pokazach organizowanych przez szkoły, do których uczęszczam, a aktualnie rozpoczęłam przygotowania do egzaminów Formación Profesional Escuela Flamenco de Andalucía, które w Polsce organizuje szkoła Espacio Flamenco. Wiele w tej kwestii zawdzięczam moim maestrom, przede wszystkim Kasi Burgiel i Nadii Mazur ze szkoły La Tormenta oraz Ewie Jakubiec z Espacio Flamenco, u których od lat uczę się tańca, palos charakterystycznych dla flamenco i gry na kastanietach.
W ostatnim czasie miałam również okazję uczyć się od hiszpańskich maestras: Carmen la Talegony w Espacio Flamenco oraz Maribel Ramos podczas festiwalu flamenco organizowanego przez Agatę Teodorczyk. Rozpoczęłam również w ostatnim czasie naukę gry na cajonie na zajęciach Andrzeja Lewockiego, znanego w Polsce gitarzysty flamenco. Trenuję po kilkanaście godzin tygodniowo i nie wiem jak mogłabym nie znaleźć czasu na taniec. To bardzo ważna rzecz w moim życiu.
Adwokat Justyna Baniewska, partner w kancelarii GWA Gutowski Wspólnicy Adwokaci. Finalistka IX edycji konkursu „Rising Stars Prawnicy – Liderzy Jutra”. Absolwentka Wydziału Prawa i Administracji UAM w Poznaniu oraz Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu (specjalności: finanse, audyt i podatki oraz finanse i rachunkowość biznesu). Mediator wpisany na listę mediatorów prowadzoną przez Sąd Okręgowy w Poznaniu, a także stały mediator Centrum Mediacji przy Naczelnej Radzie Adwokackiej. Makler Papierów Wartościowych (nr licencji wydanej przez Komisję Nadzoru Finansowego: 3166). Kurator osób prawnych. Odbyła również studia licencjackie na kierunku filologia rosyjska na UAM w Poznaniu. Członek zarządu MENSA Polska. Prywatnie miłośniczka i pasjonatka flamenco, andaluzyjskiej sztuki łączącej taniec, śpiew oraz grę na instrumentach.